Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Wto 12:31, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
-Swietnie.
Dokonczylismy sniadanie i poszedlem do lazienki, pod czas gdy Debra zmywala naczynia. Spuscilem wode, podtar-lem sie, spuscilem wode jeszcze raz, umylem rece i wyszedlem. Debra myla naczynia, stojac przy zlewie. Chwycilem ja od tylu.
-Mozesz skorzystac z mojej szczoteczki do zebow, jesli chcesz.
-Czy mam nieswiezy oddech?
-Nie jest taki zly.
-Gowno prawda.
-Mozesz tez wziac prysznic, jesli masz ochote...
-Zdaze...?
-Przestan. Tessie przyjdzie dopiero za godzine. Zdazymy nawet zmiesc pajeczyny.
Poszedlem do lazienki i odkrecilem wode. Lubilem brac prysznic jedynie w motelach. Na scianie lazienki wisiala fotografia mezczyzny - sniadego, dlugowlosego, z twarza o regularnych rysach, naznaczona pietnem kretynizmu wlasciwego takim przystojniaczkom. Szczerzyl do mnie biale zeby. Szorowalem to, co zostalo z moich wlasnych przebarwionych zebow. A tak, Debra wspomniala, ze jej byly maz jest psychiatra. |
|
|
aaa4 |
Wysłany: Wto 12:30, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
W Playa del Rey czulem sie spokojnie. Dobrze jest sie wyrwac z zatloczonego, brudnego domu, w ktorym mieszkalem. Brakowalo tam cienia i slonce palilo niemilosiernie. Mozna bylo dostac od tego fiola. Nawet psy i koty
zachowywaly sie jak oszalale, podobnie jak ptaki, roznosiciele gazet i kurwy.
U nas, we wschodniej czesci Hollywood, ubikacje nigdy nie
dzialaly jak nalezy, a tani hydraulik zatrudniany przez
wlasciciela nigdy nie byl w stanie ich naprawic.
Zdejmowalismy pokrywy zbiornikow na wode i recznie
obslugiwalismy spluczke. Z kranow kapalo, wszedzie lazily
karaluchy,psy sraly, gdzie popadnie, a siatkowe okna mialy
wielkie dziury przez ktore wlatywaly muchy i inne |
|
|
jibjabst |
Wysłany: Śro 10:36, 26 Sie 2015 Temat postu: dh0zrbk insurance |
|
m70651do
tcps6r97
insurance
p44cd59s
hhyuxrxe |
|
|